
To zależy dla kogo. Dla niektórych może być zwykłym thriller'em. Dla mnie był przerażający i spowodował, że wciskałam się w fotel w każdej mrocznej scenie, których tam nie brakowało... :)
Film opowiada o grupce studentów medycyny, którzy przeprowadzając eksperyment z zatrzymaniem serca na początkowo minutę, chcą się dowiedzieć, jak to jest przeżyć śmierć kliniczną. Niby wszystko idzie gładko - odkrywają nowe zdolności, niesamowitą pamięć i mądrość - same plusy. Aczkolwiek nie przewidzieli skutków ubocznych... Wkrótce zaczynają nawiedzać ich koszmary, w których w jakiś sposób zawinili i nie potrafią sobie tych win wybaczyć, co powoduje przerażający tok wydarzeń.
Niestety fabuła jest bardzo prosta do przewidzenia, ale za to zakończenie jest szokujące.
Moim zdaniem akcje, które tam się pojawiają potrafią nieźle zaskoczyć i wystraszyć, nie mówiąc o szybszym biciu serca przez prawie cały seans. Niespodziewane, gwałtowne wizje, mroczny klimat, świetna muzyka doskonale tworzą całość. Efekty ukazane podczas śmierci klinicznej robią wrażenie i chociaż boję się wszelkich paranormalnych zjawisk, obejrzałabym ten film raz jeszcze i poleciłabym go wszystkim ciekawym życia ludziom.
Można dowiedzieć się tu o pracy studentów medycyny w szpitalu, ich rozrywek, pokonywaniu strachów oraz wybaczaniu. Moim zdaniem film ten w pewnym sensie może czegoś nauczyć, ale w pierwszej kolejności zapewnić świetną zabawę na ponad półtorej godziny.
PS Muzyka końcowa wpada w ucho! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz