wtorek, 11 czerwca 2019

Recenzja filmu „Bohemian Rhapsody”





            „Bohemian Rhapsody” jest to film biograficzny w reżyserii Brayana Singera opowiadający historię zespołu Queen, znanego z takich utworów jak: „We Will Rock You”, „We Are the Champions”, „I Want to Break Free” oraz tytułowego „Bohemian Rhapsody”. Światowa premiera miała miejsce 24 października 2018 r., natomiast w Polsce 2 listopada 2018 r. W rolę członków zespołu wcielili się: Rami Malek jako Freddie Mercury, Gwilym Lee jako Brian May, Ben Hardy jako Roger Tylor i Joseph Mazzello jako John Deacon.

            Film przedstawia najważniejsze momenty z życia zespołu, skupiając się głownie na losach Freddiego Mercury’ego. Akcja obejmuje okres czasu od poznania się muzyków poprzez proces tworzenia najbardziej znanych utworów, rozpad zespołu i jego reaktywację aż do koncertu na Wembley „Live Aid” (1985r.).
            Brayan Singer doskonale pokazał przemianę Mercury’ego. W pierwszej części filmu jest to spokojny, przeciętny chłopak, który chce być zauważony, lubi ekstrawaganckie ubrania oraz podkreślanie urody kosmetykami, co później wykorzysta do stworzenia swojego wizerunku scenicznego. W drugiej części jego zachowanie świadczy o tym, że jest świadomym swojego talentu artystą, który nie stroni od imprez i używek.
            Zagłębiając się w losy zespołu ukazane również w książce „Queen. Królewska historia” możemy potwierdzić zgodność przedstawionych w filmie faktów. Twórcy inteligentnie pokazali, kto jest pomysłodawcą logo zespołu oraz „wcisnęli” zdjęcia idolki Freddiego- Marlene Detrich. Nie pominięto również dość kontrowersyjnego wątku poruszającego homoseksualizm Mercury’ego i jego choroby (AIDS). Umiejętnie pokazano, jak Freddie pogubił się i został sam. W tym czasie pozostała część zespołu tworzyła rodziny, wiodła spokojne życie.
            Punktem kulminacyjnym fabuły jest wyżej wspomniany legendarny koncert Live Aid zorganizowany przez Boba Geldofa w celu zebrania funduszy na głodujących w Etiopii. Warto wspomnieć, że występ zespołu został uznany za najlepszy rockowy koncert w historii. Oszacowano, że wokalista Freddie Mercury nakłonił 72 tysiące widzów do klaskania
w jednym tempie do rytmu utworu „Radio Ga Ga”.
            Nie można zapomnieć o doskonałej charakteryzacji głównego bohatera oraz niesamowitym talencie aktorskim Ramiego Malka. Zarówno film jak i aktor zostali należycie nagrodzeni: dwa Złote Globy – w kategoriach „najlepszy film dramatyczny” oraz „najlepszy aktor w filmie dramatycznym” oraz dwie nagrody BAFTA w kategorii „najlepszy aktor”
i „najlepszy dźwięk w filmie”. Otrzymał także cztery Oscary - za najlepszy montaż, najlepszy dźwięk, najlepszy montaż dźwięku oraz dla najlepszego aktora pierwszoplanowego.
            Uważam, że niezależnie, czy jesteśmy fanami Queen, czy kojarzymy zespół tylko
z przypadkowo usłyszanych utworów, powinniśmy zapoznać się z tą niesamowitą historią. Widz podczas dwugodzinnego seansu ma szansę odbyć podróż w czasie, przeżywać wzloty
i upadki bohaterów, dzięki fabule, która podkreśla ogromne znaczenie Mercury’ego i Queen w historii muzyki. Film wywołuje wiele emocji od zachwytu aż po łzy wzruszenia. Uczy, że należy dążyć do celu, a najwyższą wartością jest rodzina i przyjaciele.


Napisała Julia K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz