sobota, 9 grudnia 2017

Moje pasje - rozmowa z Noe

Moim największym marzeniem jest coraz lepiej grać w tenisa, wygrać Wielkiego Szlema – Wimbledon  




1.     Noe, kiedy zaczęła się Twoja przygoda z tenisem?
Moja przygoda z tenisem zaczęła się w Londynie. Miałem wtedy 8 lat i przyjechałem do Anglii na rok z rodzicami. Pomógł mi w tym mój tata, który z zawodu jest trenerem tenisa ziemnego. Wtedy po raz pierwszy zaprowadził mnie na korty asfaltowe, dostałem małą rakietkę i próbowałem trafiać w gąbczastą piłeczkę. Spodobało mi się to i od tego czasu, aż do dnia dzisiejszego rozwijam swoje zainteresowania w tym kierunku.

 2. Ile razy w tygodniu trenujesz?
Obecnie jako siedemnastolatek trenuję sześć razy w tygodniu po 2 godziny. Latem treningi odbywają się na świeżym powietrzu, głównie na kortach otwartych, w Parku Solankowym. Zimą trenuję na kortach krytych. W zależności od rodzaju treningu, trenuję z kolegami lub z ojcem. Każdy trening zaczyna się od rozgrzewki, czyli od 30 minutowego przygotowania ciała do maksymalnego wysiłku fizycznego. W części głównej treningu doskonalę technikę uderzeń, które podczas turniejowych meczy przynoszą mi najwięcej zwycięskich punktów. W drugiej połowie treningu pracuję nad elementami, z którymi mam problemy podczas walki z przeciwnikiem. Na końcu zajęć rozciągam się.

 3.   Twoi rodzice również związani są ze światem sportu. Możesz o tym opowiedzieć?
Tak moi rodzice byli i są nadal związani ze sportem. Twierdzą, że ruch to zdrowie. Do chwili obecnej grają w tenisa ziemnego, pływają, jeżdżą na nartach. Tata jest trenerem tenisa ziemnego i prowadzi mnie jako zawodnika. Mama jest nauczycielem wychowania fizycznego i pracuje z młodzieżą, rozwijając ich talenty sportowe. Jest złotą medalistką Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów, brązową medalistką Mistrzostw Polski Seniorów w grze podwójnej, wielokrotną mistrzynią województwa w różnych kategoriach wiekowych.

4. Jaki jest Twój największy sukces?
Ćwierćfinał w deblu w Bydgoszczy. Jest to mój największy dotychczasowy sukces, gdyż zarobiłem wtedy pierwsze pieniądze.

5.  Jakie jest Twoje największe marzenie związane z tenisem?
Moim największym marzeniem jest coraz lepiej grać w tenisa, a przede wszystkim wygrać Wielkiego Szlema - Wimbledon. Jest to jedyny taki w swoim rodzaju turniej z tradycjami, z nawierzchnią trawiastą. Obowiązuje w nim biały strój sportowy. Będąc w Londynie byłem na kortach Wimbledonu, zwiedziłem tam podziemne muzeum. Wtedy bardzo chciałem zagrać na trawie, więc tata zabrał mnie do Windsoru, gdzie pierwszy raz w życiu odbijałem piłki na takiej nawierzchni. Pamiętam, że wtedy bardzo to przeżywałem i zrobiło to na mnie ogromne wrażenie.

6. Masz swojego ulubionego gracza/ sportowca?
Tak jest nim szkocki tenisista Andy Murray kilkukrotny triumfator Wimbledonu, wielokrotny finalista Austrialian Open.

7. Czym interesujesz się poza tenisem?
Lubię oglądać filmy przygodowe, bądź horrory, czytam książki zazwyczaj są to biografie. Tenis zabiera mi dużo czasu i energii, wiec po treningu kładę sie spać na 3-4 godziny. Nie mam zbyt dużo czasu na pozostałe zainteresowania.

Dziękuję za poświęcony czas i życzę spełnienia marzeń oraz kolejnych sukcesów.  

Julia Kaczmarek 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz